moze tak jest? moze swiadomosc jest somatyczna? moze to ze czuje jest efektem kumulacji mikroemocji milionow bakteriopodobnych komorek, ktore wibrujac wspolnie powoduja ze jestem?
ale jesli tak jest - co jesli strace czesc z nich? stane sie glupszy?

kiedy teraz o tym mysle dochodze do wnoisku ze to mozliwe, jesli zawezyc obszar dzialania do mozgu

co sadzisz o takim modelu:
wszystkie komorki maja jakas role.
jedne sa budowniczymi ich swiadomosc to moje cialo
inne sa chemikami, ich swiadomosc to moje trawienie
inne sa silaczami, ich swiadomosc to moj ruch
inne sa zwiadowcami, ich swiadomosc to moj dotyk
inne sa naukowcami, ich swiadomosc to moja inteligencja
jeszcze inne wreszcie sa poetami, ich swiadomosc to moje emocje

a kiedy gramy razem koncert nasza muzyka to moja swiadomosc