wkladem mezczyzny jest nasienie
wkladem kobiety jest jej cialo

na chwile ich ciala staja sie jednym
kod genetyczny ulega wymieszaniu

ostatecznie pojawia sie nowy czlowiek
mieszanina genow wszystkich swoich przodkow, ich ewolucyjnych doswiadczen

ale od kiedy to czlowiek?
juz w momencie poczecia? (jak twierdza przeciwny aborcji.)
ale przeciez do momentu odciecia pepowiny stanowi czesc ciala matki (jak twierdza zwolennicy aborcji)

tak czy siak nie ma jeszcze swiadomosci, za wczesnie na nia

a moze dziecko to cialo ojca?
wymieszane ciala obojga rodzicow
do ktorych nalezy decyzja o sobie nawzajem
a reszte realizuje Sila Zycia. powodujac nowego czlowieka

dziecko jest niesmiertelnoscia swoich rodzicow. przedluzeniem ich zycia. gdyby ludzie byli dwuplciowi, cala rodzina bylaby w pewnym sensie jedna istota
wynalazek plci pozwala tworzyc nowe. kazde dziecko jest nowym wariantem z gatunku, a jednoczesnie droga do wiecznosci swoich rodzicow

dziwnie czuje sie myslac o tym ze moje cialo to podarunek ktory dostalem od kilkuset, a moze kilku milionow pokolen moich przodkow.

moje cialo to podarunek od moich rodzicow, ich rodzicow i ich rodzicow

 

a co z ludzmi, ktorzy rodza sie z rozdwojeniem osobowosci? dwie dusze w jednym ciele
albo z bliznietami sjamskimi? poltora ciala

przeczytalem dzis w 'polityce' wypowiedz naukowca stwierdzajaca ze z dwoch zarodkow moze powstac jeden czlowiek.